Według dr. Mercoli
Nie tak dawno temu za uprawę konopi w Stanach Zjednoczonych można było wylądować w więzieniu pod zarzutem przestępstwa. Ale po dziesięcioleciach zakazu, konopie znów są legalne dzięki ustawie Farm Bill 2018, a ekologiczna firma odzieżowa Patagonia nie marnuje czasu i doskonali swoją linię odzieży produkowaną z konopi.
Prezentowany film, „Misunderstood: A Brief History of Hemp in the U.S”, wyprodukowany przez Patagonia Films, pokazuje historię konopi w Ameryce oraz wyjaśnia dlaczego i w jaki sposób ta roślina była demonizowana przez tyle lat. Film podkreśla również różne zastosowania konopi, w tym jako materiału, który jest trzy razy bardziej wytrzymały niż bawełna.
Patagonia używa legalnych włókien konopnych w swojej odzieży od 1997 roku, mieszając je z innymi włóknami, takimi jak poliester z recyklingu, bawełna organiczna lub spandex. Konopie są obecnie pozyskiwane przez firmę z Chin – kraju, który według Patagonii dotuje uprawę konopi od pokoleń.
Konopie i ich wykorzystanie sięgają czasów narodzin Ameryki, ale w Chinach sięgają jeszcze dalej, gdzie podobno wykorzystano je do stworzenia pierwszej na świecie liny około 2800 roku p.n.e. Konopie były również używane do produkcji papierosów, stron biblijnych i mundurów wojskowych.
Dziś Chiny odpowiadają za prawie połowę legalnych upraw konopi na świecie. Większość z nich jest eksportowana jako włókno tekstylne, w tym do firm takich jak Patagonia, które zajmują się produkcją trwałej odzieży o niewielkim wpływie na środowisko.
Świadomy sposób wyboru odzieży
Jak każda inna roślina, konopie mają swoje ograniczenia, ale w porównaniu do innych roślin mają pewne właściwości, którymi się wyróżniają – powiedziała w filmie Elizabeth Pilon-Smits, profesor biologii na Uniwersytecie Stanu Kolorado w Fort Collins.
Konopie ceniono za dużo więcej cech niż trwałość. Konopie są lekkie, chłonne i odporne na promienie UV i pleśń, dzięki czemu są idealnym materiałem na odzież zewnętrzną. Mają również właściwości przeciwdrobnoustrojowe.
Jako plon konopie rosną szybko. Wymagają niewielkiej ilości wody i żadnych pestycydów. W ciągu około czterech do pięciu miesięcy konopie mogą stać się wyższe niż przeciętna osoba. Uprawa konopi jest również dobra dla środowiska ze względu na jej zdolność do rekultywacji gleby. Konopie mogą usunąć toksyczne chemikalia i metale ciężkie z gleby w ciągu zaledwie jednego sezonu, co czyni je skutecznym sposobem oczyszczania środowiska i przywracania właściwości zdegradowanej ziemi.
Zostało to udowodnione, gdy naukowcy używali konopi w latach 90. do oczyszczenia gleby po katastrofie jądrowej w Czarnobylu. Później naukowcy potwierdzili to zastosowanie, gdy wykazano, że konopie skutecznie wydobywają metale ciężkie z gleby, w tym ołów, kadm i nikiel.
Shishir Goenka, założyciel firmy Fusion Clothing Company, która używa konopi do produkcji odzieży, powiedział w wywiadzie dla India Economic Times:
„Konopie są jedną z najbardziej wszechstronnych i zrównoważonych upraw na świecie. Mogą rosnąć w tempie szesnastu stóp w zaledwie sto dni. Konopie są również bardzo przyjazne dla środowiska, ponieważ nie wymagają pestycydów i potrzebują mało wody, przy czym odnawiają glebę z każdym cyklem wzrostu. Ich długie korzenie zapobiegają erozji i pomagają zachować wierzchnią warstwę gleby. Ponadto łatwo rosną w większości regionów o umiarkowanym klimacie”.
Konopie i ich liczne zastosowania nie są niczym nowym. Roślina była używana w Stanach Zjednoczonych już w XVIII wieku, kiedy ojcowie założyciele Ameryki uprawiali konopie do celów przemysłowych. Mówi się, że George Washington wyhodował ponad 100 roślin konopi w swoim domu w Mount Vernon w stanie Wirginia. Było to tak cenne, że w pewnym momencie Farm Bureau wymagało od wszystkich rolników uprawy co najmniej jednej czwartej akra konopi, o czym mowa we wspomnianym filmie.
Konopie: cudowna roślina
W XVIII wieku konopie były postrzegane jako ważna uprawa przynosząca zyski. Ludzie migrujący z Europy do Ameryki podróżowali na statkach z żaglami z konopi. Były używane do produkcji lin wykorzystywanych przez marynarki wojenne na całym świecie oraz jako gruby trwały materiał idealny do produkcji odzieży i pakowania ciężkich materiałów. Dodatkowo olej z nasion konopi stosowano w mydłach, farbach i lakierach.
Jeśli konopie mają te wszystkie niesamowite zastosowania, możesz się zastanawiać, dlaczego były zakazane w USA przez tyle dziesięcioleci? Wyjaśnienie ma wiele wspólnego z faktem, że konopie siewne wyglądają prawie identycznie jak ich bliski kuzyn konopie indyjskie. Jednak nie należy mylić tych dwóch roślin, ponieważ w przeciwieństwie do konopi indyjskich, konopie siewne zawierają mniej niż 0,3% tetrahydrokanabinolu (THC).
Zapytany w filmie, czym różnią się konopie siewne od marihuany, Alli La Pierre, twórca materiałów dla Patagonii, wyjaśnił:
„To nie to samo. Nie będziesz na haju, jeśli palisz konopie siewne. Rośliny wyglądają i pachną tak samo. Ale konopie siewne nie mają właściwości psychoaktywnych, które ma marihuana”.
Działacz na rzecz konopi siewnych Craig Lee z Kentucky Hemp Growers Cooperative Association wyjaśnił to doskonale w przedstawionym filmie, gdy powiedział, że chociaż konopie indyjskie i konopie siewne są bliskimi kuzynami, różnica między nimi jest taka sama jak między popcornem i kukurydzą cukrową.
Wojna z konopiami indyjskimi i konopiami siewnymi
Pomimo swojej kontrowersyjnej reputacji marihuana (podobnie jak konopie siewne) ma wiele zalet, w tym właściwości lecznicze, które można stosować w leczeniu bezsenności, skurczów menstruacyjnych, nudności, skurczów mięśni i depresji.
Współczesne badania rozszerzyły zastosowania medyczne, uznając teraz marihuanę za skuteczny środek w leczeniu raka, padaczki, choroby Parkinsona i zespołu Tourette'a, a także wielu innych chorób.
Jednak koncepcja marihuany jako leku szybko zaczęła zanikać, gdy ludzie zaczęli używać tej rośliny jako leku rekreacyjnego w XX wieku. Osoby, które bały się marihuany, zaczęły ją demonizować, używając prowokujących określeń, takich jak „diabelskie zioło” i „uzależnione od narkotyków zombie”, aby zniechęcić ludzi do palenia.
Harry J. Anslinger, były pracownik kolei i agent prohibicji, był jednym z pierwszych potężnych głosów, które pojawiły się przeciwko tej roślinie. Używał strachu i rasizmu, by wpływać na opinię publiczną odnośnie konopi indyjskich, atakując mniejszości, w tym Afroamerykanów, Latynosów i Filipińczyków.
Anslinger opisał przeciętnego użytkownika marihuany jako artystę mniejszościowego, który polegał na tym narkotyku, aby tworzyć „muzykę sataniczną, jazz i swing”. Powiedział, że roślina spowodowała, że „białe kobiety szukają kontaktów seksualnych z Murzynami, artystami i innymi osobami”.
Rząd USA zakazuje konopi siewnych
W 1963 roku rząd USA sfinansował film propagandowy „Reefer Madness”, który ostrzegał, że jednorazowe użycie marihuany może zmienić człowieka w uzależnionego od narkotyków zombie.
Władze zmieniły również nazwę zakładu i zaczęły używać hiszpańskiego słowa „marihuana”, aby nadać mu negatywną konotację związaną z meksykańskimi imigrantami i innymi mniejszościami. Niedługo potem sprzedaż i używanie konopi indyjskich w USA stało się nielegalne na mocy ustawy Marijuana Tax Act z 1937 roku.
Ustawodawstwo włożyło konopie siewne i konopie indyjskie do jednego worka, przez co sprzedaż konopi siewnych była mocno opodatkowana. Napięcie finansowe spowodowało zamknięcie wielu firm wykorzystujących konopie, a przemysł konopny zaczął zanikać. Wzrost innych branż, w tym bawełny, masy drzewnej i tworzyw sztucznych, również przyczynił się do tego spadku.
Druga wojna światowa przyniosła krótki wzrost wykorzystania konopi, przy czym Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych zachęcał amerykańskich rolników do uprawy rośliny, a rząd oferował dotacje na uprawy konopi.
W tym czasie w USA posadzono około 1 miliona akrów konopi, a sztywne włókno wykorzystano do produkcji spadochronów, mundurów, plandek i innych produktów przydatnych w przemyśle wojennym.
„Po zakończeniu wojny rząd po cichu zamknął wszystkie zakłady przetwórstwa konopi, a przemysł znów zanikł” – zauważa stowarzyszenie Hemp Industry Association.
Ostatni gwóźdź do trumny stanowiło uchwalenie ustawy Controlled Substances Act w 1970 roku, która grupowała konopie i marihuanę razem jako substancje z Wykazu 1 – klasyfikację zarezerwowaną dla leków o „wysokim potencjale nadużywania” i „nieakceptowanym zastosowaniu medycznym”.
Trzy lata później utworzono Drug Enforcement Agency (DEA) w celu egzekwowania nowo utworzonych praw dotyczących narkotyków i rozpoczęła się walka z używaniem marihuany i konopi siewnych.
Powolny postęp w kierunku legalizacji konopi siewnych w USA
W 2013 roku Colorado zalegalizowało przemysłową uprawę konopi do celów komercyjnych i badawczych, pod warunkiem, że rolnicy zweryfikują poziomy THC i zapłacą za pozwolenie. W 2014 roku projekt ustawy Farm Bill zawierał sekcję, która pozwoliła na uprawę konopi dla wybranych badań i programów pilotażowych, a dziesiątki stanów wprowadziły przepisy legalizujące uprawę konopi.
Do 2017 roku w 19 stanach uprawiano prawie 26 000 akrów konopi. Mimo to, w przypadku znacznego marnowania dolarów podatników, działania DEA byłyby skierowane na osoby uprawiające konopie. Ministerstwo Konopi zauważyło, że przed legalizacją w 2018 roku:
„Rolnicy we wszystkich tych stanach nadal byli zagrożeni kontrolą ze strony DEA, pójściem do więzienia i utratą mienia, ponieważ polityka federalna nie rozróżnia odmian nasion oleistych i włóknistych konopi przemysłowych od odmian psychoaktywnych (tj. „marihuany”)”.
Teraz, gdy konopie zostały zalegalizowane, usunięto ograniczenia dotyczące ubezpieczenia upraw, bankowości i inne bariery dla rolników szukających opłacalnej uprawy. Przewodniczący Senatu Mitch McConnell, który przewodził ustawie, uważa, że konopie mogłyby zastąpić tytoń jako uprawę przynoszącą największe zyski, stwierdzając:
„W czasach, gdy dochody z gospodarstw rolnych spadają, a rolnicy walczą, konopie przemysłowe mogą być przyszłością rolnictwa. Moja klauzula w ustawie o gospodarstwach rolnych nie tylko zalegalizuje konopie siewne, ale także pozwoli ministerstwom rolnictwa odpowiadać za ich nadzór”.
Szał dotyczący oleju CBD
Chociaż oczekuje się, że popularność konopi jako włókna lub tkaniny wzrośnie, obecnie jest ona najczęściej stosowana w Stanach Zjednoczonych jako olej kannabidiolowy (CBD). Olej CBD można wytwarzać z marihuany lub konopi. Oferuje on wiele korzyści zdrowotnych.
Badania sugerują, że olej CBD może być skuteczny w leczeniu padaczki, ponieważ wykazano, że zmniejsza napady drgawek, a w niektórych przypadkach całkowicie je zatrzymuje. Olej CBD może również pomóc w stanach lękowych, bezsenności, stanach zapalnych i przewlekłym bólu.
Od momentu zalegalizowania konopi na podstawie ustawy Farm Bill, produkty CBD wydawały się trafiać na półki sklepowe w USA niemal z dnia na dzień. Obecnie produkty CBD można znaleźć w wielu różnych sklepach, od sprzedawców produktów zdrowotnych i odnowy biologicznej po sklepy spożywcze, a nawet sklepy z odzieżą i akcesoriami. Przewiduje się, że globalny rynek oleju CBD wzrośnie z 591 mln USD w 2018 roku do 22 mld USD w 2022 roku.
Biorąc pod uwagę, że Patagonia używa konopi od 1997 roku, nic dziwnego, że linia odzieży na bazie konopi jest imponująca. Kolekcja odzieży z konopi Patagonii obejmuje przedmioty dla mężczyzn i kobiet, takie jak szorty, spodnie, bluzy, kurtki, kombinezony, a nawet czapki z daszkiem – wszystkie wykonane, przynajmniej częściowo, z konopi.
Jedną z najlepszych cech odzieży konopnej jest to, że jest ona całkowicie biodegradowalna. Innymi słowy, możesz przeznaczyć zużyte ubrania z konopi na produkcję kompostu, a nawet wyrzucić do zwykłych śmieci, ponieważ ulegną biodegradacji. Jednakże, zdolność konopi do przyjmowania metali ciężkich zmusiłaby mnie do zastanowienia się nad zasadnością użycia odzieży konopnej w kompoście przeznaczonym do użytku w ekologicznym ogrodzie.
Jeśli chcesz zapoznać się z procesem produkcji konopi, zobacz imponujące zdjęcia firmy Patagonia, które fotograf Lloyd Belcher wykonał w Chinach.