Według dr. Mercoli
Od czasu wybuchu COVID-19 wielu naukowców stwierdziło, że wirus nie ewoluował naturalnie, a te podejrzenia stają się coraz bardziej uzasadnione.
Według artykułu opublikowanego 28 kwietnia 2020 roku w Newsweek, National Institutes of Health (NIH) w ostatnich latach sfinansowało niebezpieczne badania nad wzmocnieniem funkcji koronawirusów pochodzących od nietoperzy w ramach działania laboratorium o 4 poziomie bezpieczeństwa biologicznego (BSL4) w Wuhan, Chiny.
Te badania zostały poparte przez Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID), kierowany przez dr Anthony'ego Fauci, który kieruje zespołem reagowania na pandemię powołanym w Białym Domu.
Według GM Watch: „Wzmocnienie hipotezy o ucieczce z laboratorium w oczach mediów spowodowała wiadomość, że amerykańska agencja wywiadu obronnego (DIA) zaktualizowała swoją ocenę dotyczącą pochodzenia wirusa COVID-19 SARS-CoV-2 w celu odzwierciedlenia, że mógł zostać przypadkowo uwolniony z laboratorium w Wuhan z powodu „niebezpiecznych praktyk laboratoryjnych”.
Niestety dziennikarze z głównego nurtu mediów są na ogół ignorantami w zakresie historii przypadkowych uwolnień niebezpiecznych patogenów z laboratoriów BSL 3 i 4. Dziennikarz Sam Husseini omawia tę historię w artykule opublikowanym 5 maja 2020 roku w Independent Science News.
Dziennikarze mediów głównego nurtu najwyraźniej również nie zadają wystarczająco dużo lub właściwych pytań na temat pochodzenia SARS-CoV-2. W aktualizacji z 4 maja 2020 roku (wideo powyżej), Chris Martenson, doktor z dziedziny patologii, szczegółowo opisuje dowody naukowe leżące u podstaw jego twierdzenia, że SARS-CoV-2 musiał zostać poddany manipulacji w laboratorium. Dowody, które przedstawia, są bliskie rozstrzygającym faktom i naprawdę byłyby wiadomościami na pierwszej stronie, gdyby nadal istniało obiektywne dziennikarstwo.
Co to jest zyskanie funkcji?
Jak wyjaśnił Martenson, badania nad funkcją obejmują eksperymenty, w których wzmacniana jest patogenność wirusa lub możliwość transmisji na ludzi. Innymi słowy, patogenami manipuluje się na różne sposoby, aby uczynić je bardziej śmiercionośnymi i/lub pozwolić im łatwiej zarażać ludzi. Dotyczy to również wirusów, które są nieszkodliwe dla ludzi. Przeprowadza się na nich eksperymenty, aby uczynić je zakaźnymi dla ludzi.
Jak zauważył Martenson, podczas gdy tego rodzaju badania są uzasadnione, mówiąc, że musimy wiedzieć, w jaki sposób wirusy przystosowują się i mutują, abyśmy mogli wymyślić, jak z nimi walczyć, gdyby zdobyły te funkcje w naturalny sposób, nie ma żadnych dowodów sugerujących, że „nauczyliśmy się jak walczyć z SARS-CoV-2. Jeśli tak naprawdę nie uczymy się, jak leczyć choroby poprzez badania funkcji, to dlaczego to robimy?
Jak wirusy dostają się do komórek człowieka?
Martenson wyjaśnia dwustopniowy proces, w jaki wirusy uzyskują dostęp do komórek. Jest to ważne, ponieważ wirusy mogą się replikować tylko po wejściu i zainfekowaniu komórki.
W celu wejścia do komórki, wirus musi najpierw związać się z receptorem ACE2 (CD147) znajdującym się na komórce. Następnie podjednostka białka szczytowego S2 musi zostać odcięta proteolitycznie. Bez tego rozszczepienia białka wirus po prostu przyczepiłby się do receptora i nie dotarłby dalej.
Istnieje kilka enzymów, które mogą wykonywać tę pracę, w tym plazmina i furina. Plazmina, która jest obecna we krwi, degraduje również fibrynę – białko osocza, które może powodować skrzepy krwi. Kiedy skrzep krwi zostaje rozpuszczony, powstaje produkt uboczny zwany D-dimerem.
Jak wyjaśniono w „Might Enzymes Help Blood Clotting Associated With COVID-19?”: Wielu pacjentów z poważnym zakażeniem COVID-19 miało podwyższony poziom D-dimeru, co wskazuje na zakrzepy krwi.
Martenson cytuje również artykuł przeglądowy pt. „Elevated Plasmin(ogen) as a Common Risk Factor for COVID-19 Susceptibility”, w którym stwierdzono, że pacjenci z COVID-19, którzy mają choroby współistniejące, mają zwiększoną podatność na chorobę (tj. osoby z nadciśnieniem, cukrzycą, chorobą wieńcową, chorobą naczyń mózgowych, przewlekłą obturacyjną chorobą płuc i zaburzeniami czynności nerek) oraz tendencję do podwyższonego poziomu plazminy.
Innymi słowy, to ta podwyższona plazmina, przynajmniej częściowo, naraża te osoby na większe ryzyko poważnej infekcji COVID-19. W aktualizacji z 6 maja 2020 roku, Martenson omawia problem zakrzepów występujący u wielu pacjentów z COVID-19. Jak zauważa, COVID-19 to „naprawdę bardziej zaburzenie krwi, jej krzepnięcia” niż normalna infekcja płuc.
Miejsce rozszczepienia furiny stanowi dowód
Jak wspomniano, furina może również ciąć lub rozszczepiać podjednostkę białka szczytowego S2. Furina jest genem kodującym białko, który aktywuje niektóre białka poprzez wycinanie określonych sekcji. Jak wyjaśnia Martenson, w przeciwieństwie do innych enzymów tnących białka, furina jest bardzo specyficzna w odniesieniu do miejsc, które tnie. Co więcej, gdy arginina jest obecna na drugim lub trzecim miejscu sekwencji białka, wówczas skuteczność cięcia jest zwiększona.
To według Martensona dowodzi, że SARS-CoV-2 powstał w laboratorium. Doskonały, dobrze napisany artykuł opublikowany w Medium również omawia to odkrycie i wyjaśnia, dlaczego miejsca cięcia furiny są tak ważne dla ustalenia, czy SARS-CoV-2 powstał w sposób naturalny, czy nie.
W artykule pt. „Furin, a Potential Therapeutic Target for COVID-19” Chińscy naukowcy informują, że CoV-2 jest jedynym koronawirusem z miejscem cięcia furiny. Nie mają go nawet dalsi krewniacy CoV-2, a koronawirusy, które go mają, mają tylko 40% genomu CoV-2. Według tego artykułu:
„Stwierdzono, że wszystkie białka szczytowe z homologią sekwencji SARS-CoV-2 większą niż 40% nie miały miejsca cięcia furiny… w tym Bat-CoVRaTG13 i SARS-CoV (o identyczności sekwencji wynoszącej odpowiednio 97,4% i 78,6%).
Miejsce cięcia furiny „RRAR” w SARS-CoV-2 jest unikalne w tej rodzinie, dzięki unikatowej wstawce „PRRA”. Jest mało prawdopodobne, aby miejsce cięcia furiny w SARS-CoV-2 ewoluowało od MERS, HCoV-HKU1 lub innych wirusów.
Z obecnie dostępnych sekwencji zawartych w bazach danych, trudno jest nam znaleźć źródło pochodzenia tej sekwencji. Być może jeszcze wiele ewolucyjnych sekwencji pośrednich czeka na odkrycie”.
Mutacja nie może wyjaśnić miejsca cięcia furiny w SARS-CoV-2
Według naukowców miejsce cięcia furiny obecne w SARS-CoV-2 „jest wyjątkowe w tej rodzinie” i „prawdopodobnie nie ewoluowało”. Innymi słowy, wirus musiał zostać gdzieś zmodyfikowany, w wyniku czego otrzymał miejsce cięcia furiny, ponieważ nie ma widocznego źródła tej zmiany.
Innymi słowy, nie ma koronawirusa, który byłby na tyle podobny, że SARS-CoV-2 mógł się z niego wyewoluować lub zmutować.
Martenson doskonale objaśnia to w swoim filmie, więc zdecydowanie zalecamy jego obejrzenie. Yuri Deigin robi to również w swoim artykule opublikowanym w Medium, więc jeśli wolisz czytać, możesz w nim zapoznać się z takimi samymi danymi.
Co ważne, oba źródła ujawniają, w jaki sposób wirusolodzy twierdzący, że SARS-CoV-2 jest naturalnym koronawirusem pochodzącym od nietoperzy, który przeszedł na łuskowce, a następnie na ludzi, po prostu się mylą, a sekwencja genetyczna to potwierdza. Miejsce cięcia furiny PRRA znalezione w SARS-CoV-2 NIE znajduje się ani u nietoperzy, ani u łuskowców, więc nie mogło zmutować u tych zwierząt.
Fakt, że to miejsce cięcia furiny jest obecne w SARS-CoV-2, jest dowodem na to, że zostało ono wstawione (w przeciwieństwie do mutacji), a Martenson zapewnia w swoim filmie łatwą do zrozumienia ilustrację różnicy między mutacją a insertem. Jest bardzo mało prawdopodobne, aby 12 nowych par zasad nukleotydowych nagle wyłoniło się z miejsca, w którym wcześniej nic nie było.
Co z badaniami, które mówią, że wirus powstał w sposób naturalny?
Istnieją dwa badania szeroko cytowane przez media głównego nurtu jako dowód, że SARS-CoV-2 powstał w wyniku naturalnej mutacji, która przeniosła się ze zwierzęcia na człowieka, w tym artykuł opublikowany 3 lutego 2020 roku w Nature, którego autorzy twierdzą, że SARS-CoV-2 to koronawirus pochodzący od nietoperzy, który następnie przeniósł się między gatunkami. Jednak jeden z autorów tego artykułu, Shi Zhengli, był zaangażowany w „uzbrajanie” wirusa SARS i dlatego ma powód, aby spróbować ukryć jakiekolwiek powiązanie z tego typu badaniami.
Drugi artykuł, opublikowany 17 marca 2020 roku w Nature Medicine, oferuje „spojrzenie na godne uwagi cechy genomu SARS-CoV-2” i omawia „scenariusze, według których wirus mógł powstać”. Zgodnie z tym artykułem „analizy wyraźnie pokazują, że SARS-CoV-2 nie jest konstruktem laboratoryjnym ani celowo zmanipulowanym wirusem”.
Jednakże, chociaż potwierdzają, że SARS-CoV-2 ma wielozasadowe miejsce cięcia (PRRA), które nie istnieje nigdzie indziej, nie wyjaśniają, w jaki sposób te 12 par zasad można w magiczny sposób wstawić w naturalny sposób. Jak zauważył Martenson, „całe inserty nie są częścią ścieżki mutacji”.
Społeczność naukowa ma powód, aby ukryć pochodzenie wirusa
Powołuje się na kilka badań pokazujących, jak naukowcy z całego świata pracowali nad wstawieniem miejsc cięcia, aby koronawirusy były bardziej zjadliwe. Oczywiście jesteśmy w stanie stworzyć SARS-CoV-2, a naukowcy z całego świata prowadzą takie badania od wielu lat.
Martenson wzywa wiodącego wirusologa Michaela Osterholma do wyjaśnień, który w wywiadzie dla Joe Rogana z 10 marca 2020 roku stwierdził, że „nie moglibyśmy stworzyć takiego wirusa, jak obecny koronawirus; Mam na myśli to, że nie mamy kreatywnej wyobraźni ani zestawu umiejętności”.
Naprawdę? Opublikowane badania pokazują, że wyraźnie mamy technologię, know-how i „kreatywną wyobraźnię”, aby stworzyć SARS-CoV-2, a Osterholm po prostu nie może być tego nieświadomy.
Innym źródłem, na które warto zwrócić uwagę, jest strona internetowa Project Evidence, na której znajduje się więcej informacji wskazujących na to, że SARS-CoV-2 został stworzony w laboratorium. Podsumowanie dowodów można znaleźć na dole strony w zakładce „Conclusion”.
Oczywiście w środowisku naukowym muszą być ludzie, którzy chcieliby ukryć jakiekolwiek powiązanie z takimi badaniami. Czy chciałbyś być odpowiedzialny za stworzenie, finansowanie lub jakiekolwiek powiązanie z wirusem odpowiedzialnym za pandemię, która zabiła tysiące ludzi, zniszczyła światową gospodarkę i pozbawiła ludzi pracy na całym świecie?
Inni eksperci kwestionują twierdzenia dotyczące ewolucji naturalnej
Martenson wcale nie jest sam w przekonaniu, że SARS-CoV-2 był zmanipulowany genetycznie. Artykuł opublikowany 27 kwietnia 2020 roku w GM przedstawia profesora Stuarta Newmana, który również uważa, że „inżynieria genetyczna mogła być zaangażowana w pewnym momencie historii powstawania wirusa”.
Według Newmana, profesora biologii komórkowej i anatomii w New York Medical College i redaktora naczelnego czasopisma Biological Theory, argument używany do zaprzeczenia, że SARS-CoV-2 jest konstruktem laboratoryjnym, opublikowany 17 marca 2020 roku w Nature Medicine (w którym stwierdzono, że „analizy wyraźnie pokazują, że SARS-CoV-2 nie jest konstruktem laboratoryjnym ani celowo zmanipulowanym wirusem”) w rzeczywistości wskazuje na odwrotną sytuację.
Istnieje wiele sposobów manipulowania patogenami
Osoby, które twierdzą, że brak „odcisków palców” w kodzie genetycznym SARS-CoV-2 jest dowodem naturalnej ewolucji, również nie biorą pod uwagę metod, które nie pozostawiają wyraźnych śladów. Jak zauważyła dr Meryl Nass:
„W rezultacie uzyskano broń biologiczną, która została przetestowana, dobrze opisana, a w niektórych przypadkach użyta… Te metody mogą skutkować powstaniem broni biologicznej, która nie ma możliwej do zidentyfikowania sygnatury patogenu skonstruowanego w laboratorium ze znanych sekwencji RNA lub DNA.
W rzeczywistości pożądane byłoby wytwarzanie takich czynników, ponieważ trudno byłoby udowodnić, że zostały one celowo skonstruowane w laboratorium. Oto kilka możliwości stworzenia nowych, zjadliwych mutantów:
1. Eksponowanie mikroorganizmów na czynniki chemiczne lub radiologiczne, które powodują wysokie wskaźniki mutacji i wybór pożądanych cech
2. Przenoszenie wirusa przez szereg zwierząt laboratoryjnych lub kultur tkankowych
3. Mieszanie wirusów razem i poszukiwanie rekombinantów o wzmocnionej zjadliwości”.