Według dr. Mercoli
Ogniska grypy mają charakter sezonowy, a wskaźniki transmisji i zgonów rosną w miesiącach zimowych. Wiadomo, że suche powietrze i niskie temperatury sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa grypy, a w regionach o umiarkowanym klimacie wzrost liczby zachorowań na grypę był ściśle skorelowany ze zmniejszoną wilgotnością powietrza.
Chociaż wcześniej wykazano, że niska wilgotność powietrza sprzyja przenoszeniu (transmisji) wirusów, nie do końca wiadomo, jak to wpływa na infekcję u ludzi i wyniki osób zarażonych, co prowadzi naukowców do zbadania czy zmiany wilgotności mogą odgrywać istotną rolę w infekcji wirusem grypy.
Okazuje się, że zmiana poziomu wilgotności może być jednym ze sposobów nie tylko zmniejszenia przenoszenia wirusa grypy, ale również wzmocnienia odporności ludzi na infekcje.
Powiązanie między grypą i wilgotnością powietrza
Czynniki środowiskowe odgrywają znaczącą rolę w tendencji wybuchu sezonowych zachorowań na grypę. Wraz z czynnikami sezonowymi, takimi jak zmiany ekspozycji na światło słoneczne, poziom witaminy D i czas spędzany w zatłoczonych pomieszczeniach, fluktuacje temperatury i wilgotności z pewnością odgrywają istotną rolę.
Wiadomo, że połączenie niskich temperatur i niskiej wilgotności jest idealne do rozprzestrzeniania się wirusa grypy. Według badań przeprowadzonych w PNAS:
„Ogniska IAV [grypy A] występują w miesiącach zimowych w regionach o umiarkowanym klimacie, osiągając szczyt między listopadem a marcem na półkuli północnej oraz między majem a wrześniem na półkuli południowej…
Kluczowe badanie epidemiologiczne analizujące dane zebrane w ciągu 30 lat w Stanach Zjednoczonych wykazało, że spadek bezwzględnej wilgotności powietrza, która jest zależna od wilgotności względnej i temperatury, najściślej koreluje ze wzrostem zgonów związanych z grypą.
Badania eksperymentalne na świnkach morskich wykazały, że niska temperatura i niska wilgotność powietrza umożliwiają przenoszenie wirusa grypy w postaci aerozolu, co stanowi jedno z wyjaśnień sezonowości rozpowszechniania się wirusa”.
Badania nad przetrwaniem wirusa grypy również wykazały związek z wilgotnością powietrza, przy czym jedno z badań sugeruje, że „wirus grypy przenoszony drogą kropelkową miał największą przeżywalność, gdy wilgotność względna powietrza wynosiła poniżej 36%”. Istnieją również wahania między wilgotnością względną (RH) a wilgotnością bezwzględną (AH) w powietrzu.
Wilgotność bezwzględna (AH), zdefiniowana jako „ilość pary wodnej w określonej objętości powietrza”, może mieć jeszcze silniejszy związek z grypą niż wilgotność względna (RH), która jest zdefiniowana jako „stosunek ciśnienia cząstkowego pary wodnej zawartej w powietrzu do ciśnienia nasycenia nad płaską powierzchnią czystej wody, określającego maksymalne ciśnienie cząstkowe pary wodnej w danej temperaturze i przy danym ciśnieniu”. W rzeczywistości zasugerowano, że „AH, jako modulator rozprzestrzeniania się wirusa grypy, napędza sezonowe zmiany transmisji wirusa grypy w regionach o umiarkowanym klimacie”.
Jest to godne uwagi, ponieważ na poziom wilgoci w pomieszczeniu może mieć wpływ wiele czynników, w tym wilgotność powietrza na zewnątrz, źródła wilgoci w pomieszczeniu i poziom wentylacji. Uważa się, że zadbanie o odpowiedni poziom wilgotności w pomieszczeniu podczas sezonu grypowego może zmniejszyć rozprzestrzenianie się wirusów grypy w powietrzu i na różnych powierzchniach.
Podniesienie poziomu wilgotności wewnątrz pomieszczeń zmniejsza przeżywalność wirusa grypy
Według badań opublikowanych w Environmental Health, korzystanie z przenośnego nawilżacza powietrza w sypialni podczas sezonu grypowego może zmniejszyć przeżycie wirusa grypy w powietrzu. Do badań wykorzystano model dwupiętrowej konstrukcji mieszkalnej o dwóch sposobach wentylacji: ogrzewanie gorącym powietrzem i ogrzewanie promiennikowe.
Przenośne nawilżacze powietrza zastosowano do kontrolowania zawartości wilgoci w powietrzu, która była monitorowana pod kątem wilgotności bezwzględnej i stężeń wirusa grypy.
Zastosowanie przenośnego nawilżacza powietrza o wydajności 0,16 kilograma wody na godzinę w sypialni zwiększyło wilgotność bezwzględną o 11% i wilgotność względną o 19% w czasie snu w porównaniu z brakiem nawilżacza. Wraz ze wzrostem wilgotności nastąpił spadek przeżycia wirusa grypy od 17,5% do 31,6%.
Dystrybucja pary wodnej w całym domu również była korzystna – nastąpił wzrost AH/RH z 3% do 12%, co miało wpływ na zmniejszenie przeżycia wirusa grypy z 7,8% do 13,9%.
Wyniki sugerują, że zastosowanie nawilżacza powietrza w sypialni może być łatwym sposobem ochrony przed grypą. Ponadto zwiększenie wilgotności powietrza w miejscach publicznych może być korzystne dla zdrowia publicznego. Według naukowców:
„Wyniki tej analizy pokazują, że zastosowanie przenośnych nawilżaczy powietrza w domach zwiększa RH i AH do poziomów, które mogą potencjalnie zmniejszyć przeżycie wirusa grypy w powietrzu w warunkach domowych. Efekt ten jest bardziej widoczny w pomieszczeniach, w których znajduje się nawilżacz.
Chociaż w tym badaniu oceniono wpływ nawilżacza na przeżywalność wirusa grypy w warunkach domowych, oczekiwane korzyści nawilżania będą prawdopodobnie większe w miejscach, w których przebywa większa liczba osób zarażonych wirusem grypy i osób podatnych na grypę”.
Suche powietrze może ułatwić zarażenie się grypą
Zwiększona wilgotność powietrza nie tylko zmniejsza przeżycie wirusa grypy w powietrzu, ale także wpływa na reakcję gospodarza na infekcję. W badaniu przeprowadzonym na myszach wykazano, że osobniki przebywające w środowisku o niskiej wilgotności były bardziej podatne na grypę i miały cięższy przebieg choroby.
Myszy narażone na wirusa grypy drogą kropelkową i trzymane na przykład w pomieszczeniach o wilgotności względnej wynoszącej 20% miały szybszą utratę masy ciała, spadek temperatury ciała i skrócone przeżycie w porównaniu do myszy trzymanych w pomieszczeniach o wilgotności względnej wynoszącej 50%.
Suche powietrze pogarszało odporność myszy na infekcje, a te, które przebywały w pomieszczeniach o niższej wilgotności, miały pogorszony klirens śluzowo-rzęskowy – wrodzony mechanizm chroniący przed infekcją wirusową i wspierający funkcję naprawy tkanek. Ponadto naukowcy zauważyli, że: „myszy narażone na suche powietrze były bardziej podatne na choroby w których pośredniczą kaspazy zapalne”.
Wydaje się, że poziom wilgotności wpływa na fizyczną i wrodzoną obronę immunologiczną przed infekcjami wirusowymi. Naukowcy stwierdzili:
„Te mechanizmy… mogą częściowo leżeć u podstaw epidemiologicznej korelacji spadku bezwzględnej wilgotności poprzedzającej śmierć z powodu sezonowego zakażenia grypą w regionach umiarkowanych… Nasze badanie sugeruje, że zwiększenie wilgotności powietrza może być opłacalną strategią zmniejszenia objawów choroby i przyspieszenia powrotu do zdrowia osoby chorej na grypę”.
Jest jednak jedno zastrzeżenie, które wymaga dalszych badań, a mianowicie fakt, że w wilgotnym i gorącym klimacie tropikalnym również występują ogniska grypy, a wpływ wilgotności powietrza w różnych częściach świata wydaje się być zróżnicowany.
Jakie są inne zalety nawilżaczy powietrza?
Wilgotność powietrza to ilość kropelek wody zawieszonych w powietrzu. Powinna zostać zoptymalizowana w domu w celu utrzymania optymalnego stanu zdrowia. Według wyżej wspomnianych badań, wilgotność powietrza może wpływać na wiele schorzeń, w tym na infekcje dróg oddechowych.
W metaanalizie obejmującej dziewięć badań epidemiologicznych, naukowcy odkryli, że częstość nieobecności w pracy i infekcji dróg oddechowych była niższa u osób, które pracowały lub żyły w środowiskach o średniej wilgotności względnej.
Inne badanie wykazało, że „długotrwałe narażenie na wysoką (większą niż 50%) lub niską (niższą niż 30%) wilgotność względną było związane ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia objawów oddechowych wśród nauczycieli”.
Jeszcze inne badanie wykazało, że utrzymanie wilgotności względnej w pomieszczeniu większej niż 40% może znacznie zmniejszyć rozprzestrzenianie się wirusa grypy w powietrzu. Poziom wilgotności może również wpływać na suchość skóry i gardła, objawy alergii i suchość oczu. W badaniu opublikowanym w Environmental Health stwierdzono:
„Zwiększenie niskiego poziomu wilgoci w pomieszczeniu może przynieść dodatkowe korzyści poza zmniejszeniem przeżycia wirusa grypy.
Niska wilgotność względna jest związana z wieloma objawami, w tym z suchością skóry, gardła i błon śluzowych oraz podrażnieniem oczu u pracowników biurowych i szpitalnych. Zastosowanie nawilżacza powietrza w domu zmniejszało suchości nosa i gardła oraz poprawiało oddychanie u pacjentów z alergiami”.
Pod względem alergii wykazano, że wilgotność względna poniżej 50% pomaga zminimalizować populacje roztoczy, a utrzymanie poziomu wilgotności poniżej 60% utrudnia również rozwój większości gatunków grzybów. Poziom wilgotności powietrza w domu wpływa nawet na usuwanie formaldehydu z wewnętrznych materiałów budowlanych i tworzenie się ozonu, a eksperci sugerują, że idealny poziom wilgotności względnej pozwalający uniknąć negatywnych skutków zdrowotnych wynosi od 40% do 60%.
„Wymagałoby to nawilżania powietrza w zimie w obszarach o zimnych zimach. Do nawilżania najlepiej wykorzystywać nawilżacze parowe, ponieważ nawilżacze z chłodną mgiełką mogą rozprzestrzeniać alergeny” – wyjaśnili naukowcy w „Environmental Health Perspectives”.
Uważaj na rozwój pleśni
Jeśli chodzi o wilgotność powietrza, ważne jest, aby jego poziom nie był ani zbyt wysoki, ani zbyt niski. Zbyt niski poziom wspiera możliwość infekcji, a zbyt wysoki poziom może prowadzić do rozwoju pleśni i grzybów. W badaniu opublikowanym w Environmental Health wykazano, że zastosowanie nawilżacza powietrza w sypialni czasami powodowało wzrost wilgotności względnej do ponad 60%, zwłaszcza gdy stosowano ogrzewanie promiennikowe.
Jeśli wilgotność w domu jest wyższa niż 60%, zwiększa to ryzyko rozwoju pleśni i grzybów i może powodować duszność w domu. Może to powodować kondensację pary na ścianach, podłogach i oknach, co zwiększa ryzyko rozwoju bakterii i roztoczy. Alergeny te mogą nasilać problemy z oddychaniem oraz wywoływać nawroty alergii i astmy.
Brudny nawilżacz również może prowadzić do rozwoju pleśni i bakterii, dlatego ważne jest utrzymanie go w czystości. O ile producent urządzenia nie zaleci inaczej, można utrzymywać maszynę w czystości za pomocą nadtlenku wodoru i białego octu. Często zmieniaj wodę, aby nie powstawały osady mineralne i biofilm. Pamiętaj, aby najpierw wyłączyć urządzenie. Zwykle zaleca się stosowanie wody destylowanej lub zdemineralizowanej.
Do czyszczenia nawilżacza można stosować roztwór nadtlenku wodoru i szczotkę z miękkim włosiem. Czyszczenie należy wykonywać co trzy dni. Jeśli nawilżacz ma filtr, pamiętaj o jego wymianie przynajmniej tak często, jak zaleca producent, a nawet częściej, zwłaszcza jeśli jest brudny.
Jak zmierzyć poziom wilgotności powietrza w domu?
W celu utrzymania odpowiedniego poziomu wilgotności pomiędzy zalecanymi 40% a 60%, należy najpierw go zmierzyć. Najlepszym sposobem sprawdzenia poziomu wilgotności w domu jest użycie higrometru. To urządzenie wygląda jak termometr i mierzy ilość wilgoci w powietrzu.
Niektóre nawilżacze są wyposażone we wbudowany higrometr lub higrostat, który pomaga nawilżaczowi utrzymać względną wilgotność w domu na zdrowym poziomie. Jeśli Twój nawilżacz go nie posiada, możesz kupić higrometr w większości sklepów ze sprzętem.
W zależności od poziomu wilgotności w domu może być konieczne zwiększenie wilgoci za pomocą nawilżacza lub usunięcie wilgoci za pomocą osuszacza. W sezonie grypowym warto upewnić się, że w domu jest wystarczająco dużo wilgoci w powietrzu – jest to prosty sposób na ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa grypy i zwiększenie odporności organizmu na infekcje.