Według dr. Mercoli
Choroba Alzheimera charakteryzuje się nagromadzeniem blaszek beta-amyloidowych i splątków neurofibrylarnych w mózgu. Choroba dotyka około 5 milionów Amerykanów; oczekuje się, że przed 2060 rokiem liczba chorych wzrośnie do 14 milionów. Nie znając lekarstwa, naukowcy usiłują znaleźć sposoby leczenia, często kierując się błędnym naciskiem na leki przeznaczone do usuwania nadmiaru beta-amyloidu z mózgu.
Dotychczasowe próby opracowania leków na chorobę Alzheimera zakończyły się katastrofą. Do tej pory przeprowadzono w sumie około 300 nieudanych badań. Pomimo historii pełnej niepowodzeń, ostatnie nieudane badanie kliniczne leku wciąż wzbudza kontrowersje w społeczności naukowej, ponieważ istniały duże nadzieje, że zapewni on przełomowe leczenie osobom z mutacjami genów, które powodują chorobę Alzheimera.
Obecnie, gdy już wiadomo, że badane substancje nie przyniosły poprawy, naukowcy pytają, czy skupianie się na lekach ukierunkowanych na eliminację beta-amyloidu z mózgu jest niewłaściwe? Czy inne potencjalne cele powinny stać się przedmiotem przyszłych badań?
Dwa eksperymentalne leki nie łagodzą objawów choroby Alzheimera
W badaniu, które było wynikiem współpracy Uniwersytetu Waszyngtońskiego w St. Louis, firm farmaceutycznych Eli Lilly i Roche, National Institutes of Health i innych podmiotów, udział wzięło 194 uczestników, z których 52 przyjmowało lek Roche gantenerumab, a 52 - solanezumab firmy Eli Lilly.
Leki miały usuwać beta-amyloid z mózgu i chociaż naukowcy nadal oceniają ten wynik, nie udało im się osiągnąć pierwszorzędowego punktu końcowego badania, którym było spowolnienie spadku funkcji poznawczych, co mierzono w testach dotyczących myślenia i pamięci.
Badanie nazwane Dominately Inherited Alzheimer Network-Trials Unit (DIAN-TU) obejmowało osoby z dziedziczną postacią wczesnego stadium choroby Alzheimera, znaną jako dziedziczna choroba Alzheimera lub autosomalnie dominująca choroba Alzheimera, która stanowi mniej niż 1% przypadków choroby Alzheimera.
Podczas gdy w większości przypadków objawy choroby Alzheimera pojawiają się po 60. roku życia, a ryzyko choroby wzrasta wraz z wiekiem, osoby z wczesną postacią choroby Alzheimera mogą zacząć odczuwać zaburzenia pamięci w wieku 30, 40 lub 50 lat. Jednak zmiany zachodzące w mózgu są podobne zarówno u osób z dziedziczną wczesną chorobą Alzheimera, jak i bardziej powszechną postacią tej choroby, więc leczenie, które działa w jednej z nich, prawdopodobnie zadziała w drugiej.
Według informacji prasowych Washington University School of Medicine w St. Louis, cicha faza choroby Alzheimera występuje nawet na 20 lat przed pojawieniem się objawów. Oczekiwano, że u uczestników badania pierwsze objawy wystąpią w ciągu 15 lat od włączenia do badania. Część z nim miała bardzo łagodne objawy już na początku badania. Większość miała również wczesne objawy choroby w mózgu. Naukowcy wyjaśnili:
„U ludzi, którzy odziedziczyli mutację, prawie na pewno wystąpią objawy mniej więcej w tym samym wieku co u ich rodziców. Mutacje takie są niszczycielskie dla rodzin, ale pozwalają naukowcom zidentyfikować ludzi we wczesnych stadiach choroby, zanim ich zachowanie i pamięć zaczną się zmieniać”.
Wiadomość, że leki zawiodły, pojawiła się po średnio pięciu latach obserwacji i była szokiem nawet dla badaczy. „To było naprawdę miażdżące” – powiedział The New York Times główny autor badań, dr Randall Bateman z Washington University St. Louis. Czy jednak powinno to być tak szokujące, biorąc pod uwagę, że oba leki wcześniej zawiodły?
Eksperymentalne leki zawodziły w przeszłości
Naukowcy biorący udział w przedstawionym badaniu wciąż zastanawiają się, czy eksperymentalne leki mogłyby działać w różnych dawkach, czy też działałyby lepiej, gdyby leczenie zostało rozpoczęte jeszcze wcześniej. Jednak wcześniejsze badania sugerują, że leki są bezużyteczne w leczeniu choroby Alzheimera.
W badaniu dotyczącym solanezumabu, opublikowanym w The New England Journal of Medicine w 2018 roku, pacjenci z łagodną demencją spowodowaną chorobą Alzheimera otrzymywali dożylnie solanezumab lub placebo co cztery tygodnie przez 76 tygodni. Lek nie wpłynął znacząco na pogorszenie funkcji poznawczych, a naukowcy zasugerowali nawet, że może to wynikać z tego, że cel jest zły:
„…Solanezumab został zaprojektowany w celu zwiększenia klirensu rozpuszczalnego Aβ [amyloidu-beta] z mózgu, na podstawie hipotezy Aβ choroby Alzheimera - że choroba jest wynikiem nadprodukcji lub zmniejszonego klirensu Aβ (lub obu).
Chociaż hipoteza dotycząca amyloidu opiera się na danych genetycznych i biomarkerach, nie oczekuje się, że solanezumab spowolni postęp choroby, jeśli amyloid nie jest jej przyczyną”.
Badanie porównujące gantenerumab w różnych dawkach z placebo dało podobnie rozczarowujące wyniki. Analizę przeprowadzono, gdy 50% pacjentów zakończyło dwa lata leczenia i nie stwierdzono różnic między lekiem a placebo, co skłoniło naukowców do wcześniejszego przerwania badania.
Późniejsze badanie, w którym znacznie zwiększyło dawkę leku, wykazało, że zmniejszył on blaszki amyloidu beta u pacjentów z chorobą Alzheimera, ale nie wiadomo, jak to przekłada się na pogorszenie funkcji poznawczych.
Beta-amyloid jest objawem, a nie przyczyną choroby Alzheimera
Powodem, dla którego leki eliminujące beta-amyloid zawodzą w leczeniu choroby Alzheimera, jest to, że beta-amyloid jest objawem choroby Alzheimera, a nie jej przyczyną.
Choroba Alzheimera ma wiele przyczyn, o czym wymownie mówił dr Dale Bredesen – profesor farmakologii molekularnej i medycznej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles School of Medicine i autor książki pt. „The End of Alzheimer's: The First Program to Prevent and Reverse Cognitive Decline”.
Protokół ReCODE firmy Bredesen ocenia 150 czynników, w tym biochemię, genetykę i obrazowanie historyczne, które przyczyniają się do rozwoju choroby Alzheimera. Pozwala to zidentyfikować podtyp choroby lub kombinację podtypów, dzięki czemu można opracować skuteczny protokół leczenia.
Na przykład, Bredesen stwierdził, że choroba Alzheimera typu 1 jest „zapalna”, ponieważ pacjenci mają głównie objawy zapalne. Typ 2 jest zanikowy, ponieważ u pacjentów występuje atrofia. W typie 3, czyli toksycznej postaci choroby Alzheimera, pacjenci są narażeni na toksyczność.
Istnieje również typ mieszany, typ 1.5, który jest podtypem obejmującym zarówno procesy zapalne, jak i atroficzne, pojawiające się z powodu insulinooporności i zapalenia wywołanego glukozą. Algorytm jest używany do określenia wartości procentowej dla każdego podtypu na podstawie ocenianych zmiennych, a następnie tworzony jest zindywidualizowany protokół leczenia.
Zastosowanie protokołu ReCODE doprowadziło do poprawy u 100 pacjentów
Najnowsza publikacja firmy Bredesen to opis 100 pacjentów stosujących protokół ReCODE. Wcześniej opublikowano trzy opisy, z których każdy dotyczył zaledwie 10 pacjentów. Czwarty opis obejmuje 100 pacjentów leczonych w 15 różnych klinikach w całych Stanach Zjednoczonych, z których wszyscy mają udokumentowane wyniki testów poznawczych wykonanych przed i po leczeniu.
Nie tylko u wszystkich pacjentów nastąpiło złagodzenie objawów, u niektórych nastąpiła poprawa w wynikach elektroencefalografii (EEG). U innych pacjentów, którzy przeszli obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego (MRI) z zastosowaniem wolumetrii, również zaobserwowano obiektywną poprawę.
Efekty są imponujące. Oto przykład wyniku jednego z pacjentów - 73-letniej kobiety z zaburzeniami funkcji poznawczych, która nie pamiętała ostatnich rozmów, myliła nazwiska ludzi i nazwy zwierząt domowych oraz zapomniała nazw książek, które przeczytała. Bliscy opisali jej pamięć jako „katastrofalną”, ale po zastosowaniu leczenia znacznie się poprawiła:
„Wdrożono leczenie zgodnie z opisanym wcześniej protokołem. Po 12 miesiącach wykonano ocenę funkcji poznawczych online – zaobserwowano poprawę z 9 do 97 centyla. Bliscy zauważyli, że pamięć pacjentki poprawiła się z „katastrofalnej” do „po prostu kiepskiej”, a następnie do „normalnej”. Pacjentka pozostaje w programie terapeutycznym, a poprawa jest długoterminowa”.
Zrozumieć ketozę i autofagię w chorobie Alzheimera
Cechą charakterystyczną chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera, jest to, że białka ulegają agregacji i zazwyczaj nieprawidłowemu fałdowaniu. Indukując ketozę, poprawiając wrażliwość na insulinę i wspierając mitochondria, organizm często może odzyskać zdolność do ponownego fałdowania lub proteolizy nieprawidłowo sfałdowanych białek.
W International Journal of Neuropsychopharmacology naukowcy napisali: „Zespoły badawcze odnotowały pewne sukcesy w łagodzeniu nasilenia objawów chorób neurodegeneracyjnych, zwłaszcza u pacjentów z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi lub wczesną chorobą Alzheimera [poprzez ketozę wywołaną dietą i / lub spożycie ciał ketonowych]…”
Protokół ReCODE firmy Bredesen wykorzystuje ketozę odżywczą, w której organizm wytwarza endogenne ketony (tłuszcze rozpuszczalne w wodzie), ale to nie wszystko. Organizm człowieka ma mechanizm, dzięki któremu nieprawidłowo sfałdowane białka są ponownie fałdowane. Białka szoku cieplnego odgrywają kluczową rolę w tym procesie, a jeśli nieprawidłowe fałdowanie jest zbyt poważne, białka szoku cieplnego pomagają w degradacji takich białek.
Białka szoku cieplnego powstają w następstwie autofagii – procesu, w którym organizm oczyszcza komórki z uszkodzonych organelli. Ma to związek z chorobą Alzheimera, ponieważ proces ponownego fałdowania jest jednym z kilku czynników, które muszą działać, aby mózg mógł funkcjonować. W publikacji Medicinal Research Reviews naukowcy wyjaśnili:
„Istnieje kilka innych chorób neurodegeneracyjnych, takich jak stwardnienie zanikowe boczne (ALS), choroba Alzheimera i demencje, które w ciągu ostatnich dwóch dekad badano pod kątem powiązania z autofagią…
W procesie autofagii usuwane są również agregaty utworzone przez białka związane z chorobą Alzheimera i otępieniem – białko tau, β-sekretazę i presenilinę 1 – oraz zapewnia cytoprotekcję przed proteotoksycznością wywoływaną przez agregaty tych zmutowanych białek.
Szlak autofagii bierze udział w eliminacji białka amyloidu beta (Aβ) i dalszym usuwaniu nagromadzonych agregatów tego białka w chorobie Alzheimera”.
Okresowy post w chorobie Alzheimera
Niestety, zdecydowana większość ludzi nie ma dobrze funkcjonującej autofagii z prostego powodu – mają oporność na insulinę. W przypadku insulinooporności, organizm nie może zwiększyć poziomu kinazy białkowej aktywowanej przez monofosforan adenozyny (AMPK), co zapobiega hamowaniu ssaczego celu rapamycyny (mTOR). Hamowanie mTOR jest jednym z głównych czynników wywołujących autofagię.
Ostatecznie Bredesen zazwyczaj zaleca zastosowanie okresowego postu, co pomaga organizmowi przejść przez autofagię i fazę regeneracji:
„W celu aktywowania autofagii należy zastosować post i odpowiednią dietę” – stwierdził Bredesen. „Zalecam… od 12 do 14 godzin postu dla osób z ujemną apolipoproteiną E4 (ApoE4-ujemna)… Osoby z dodatnią ApoE4 powinny pościć dłużej - od 14 do 16 godzin. Nie ma nic złego w dłuższym poście…
Powodem, dla którego sugeruję dłuższy czas postu dla osób z dodatnim wynikiem ApoE4 jest lepsze wchłanianie tłuszczu u tych osób. Z tego powodu wejście w autofagię zajmuje zwykle więcej czasu…
Zwykle zalecam post mniej więcej raz w tygodniu. Jednak dłuższy post raz w miesiącu to dobry pomysł. To zależy w dużej mierze od wskaźnika masy ciała (BMI). Odkryliśmy, że osoby z wyższym BMI lepiej reagują na ten post na początku. Są w stanie generować ketony.
Osoby pozbawione zarówno węglowodanów jak i czują się całkowicie pozbawione energii… Należy zachować ostrożność w przypadku osób o BMI poniżej 20, szczególnie poniżej 18. Należy upewnić się, że fazy postu i jedzenia następują cyklicznie [wchodzenie i wychodzenie z ketozy] raz lub dwa razy w tygodniu…
Zmierzenie poziomu egzogennych ketonów na początku może być bardzo pomocne… Warto zmierzyć ich poziom. To proste. Ostatecznie należy osiągnąć zakres od 1,5 do 4,0 milimoli betahydroksymaślanu. To jest cel”.
Do zbadania poziomu ketonów polecam KetoCoachX. Jest to obecnie jedno z najtańszych urządzeń testujących na rynku. Kolejnym dobrym testem jest KetoMojo. KetoCoach jest jednak tańszy, paski są pakowane pojedynczo, a urządzenie jest o około połowę mniejsze niż w przypadku KetoMojo, co ułatwia zastosowanie w podróży.
Chociaż badania dotyczące leków na chorobę Alzheimera wciąż kończą się niepowodzeniem, najnowsza książka Bredesena pt. „The First Survivors of Alzheimer’s” zawiera ekscytujące relacje pacjentów, u których zdiagnozowano chorobę Alzheimera, którzy pokonali wszelkie przeciwności losu, a ich stan zdrowia uległ poprawie. Możesz dowiedzieć się więcej o Bredesenie i jego pracy, odwiedzając jego stronę internetową drbredesen.com.