W żywności dla niemowląt znaleziono więcej toksyn

Sprawdzone fakty
dziecko

W skrócie -

  • Testy ujawniły znaczące poziomy kadmu, arsenu, ołowiu i rtęci w popularnych produktach dla niemowląt dostępnych na półkach sklepów spożywczych
  • Dokumenty pochodzące od Hain Celestial Group – twórców najlepszej ekologicznej żywności dla niemowląt na świecie – wykazały, że wiele składników tych produktów zawierało arsen na poziomie 309 części na miliard (ppb), a w co najmniej 24 składnikach poziom tej toksyny przekraczał 100 ppb
  • Składniki użyte w żywności dla niemowląt Beech-Nut zawierały 886,9 ppb ołowiu. Poziom tego pierwiastka w 483 składnikach przekraczał 5 ppb
  • Metale ciężkie mają długotrwały wpływ na zdrowie dziecka. Powodują m.in. działanie neurotoksyczne, niższą masę urodzeniową i spadek wyników testów poznawczych, zmniejszenie obwodu głowy, zahamowanie wzrostu i niedokrwistość aplastyczną
  • Masz możliwość obniżenia ryzyka narażenia na toksyny i metale ciężkie, przygotowując w domu żywność dla niemowląt z ekologicznych i lokalnych produktów

Według dr. Mercoli

Niektóre komercyjne produkty dla niemowląt mogą zawierać tyle samo cukru i niezdrowych tłuszczów, co niezdrowa przetworzona żywność. Niedawno opublikowany raport Kongresu wykazał również, że niektóre z największych marek żywności dla niemowląt zawierają znaczne ilości toksycznych metali ciężkich

Żywność dla niemowląt dostępna na rynku może również zawierać również inne potencjalnie szkodliwe składniki, w tym genetycznie zmodyfikowaną soję, syntetyczne witaminy, minerały nieorganiczne i nadmierne ilości białka. Żywność jest pakowana w wygodne pojemniki, jednak nie zawiera składników odżywczych wzmacniających odporność, występujących w mleku matki.

Chociaż wielu pediatrów nadal zaleca rodzicom podawanie płatków ryżowych zmieszanych z mlekiem matki lub mlekiem modyfikowanym jako pierwszy posiłek dziecka, uważam, że jest to nieodpowiedzialna rada. Karmienie dziecka białym ryżem bogatym w węglowodany może wzmocnić złe nawyki żywieniowe, które narażają dziecko na rozwój cukrzycy w przyszłości.

Podczas procesu przetwarzania z białego ryżu usuwane są witaminy, błonnik i inne składniki odżywcze. Zostają praktycznie same węglowodany, które zamieniają się w cukier i podnoszą poziom insuliny po spożyciu. Obserwacje z Raportu Kongresu potwierdzają również wyniki badania opublikowanego w 2019 r., w którym stwierdzono obecność toksycznych metali w 95% próbek testowanej żywności dla niemowląt. Zaobserwowano również zanieczyszczenie żywności neurotoksycznym nadchloranem.

Raport Kongresu wskazuje na obecność metali ciężkich w żywności dla niemowląt

Raport opublikowany w lutym 2021 r. ujawnił, że w niektórych najpopularniejszych produktach dla niemowląt dostępnych na półkach sklepów spożywczych występowały znaczne ilości arsenu, kadmu, ołowiu i rtęci. Testy zostały zlecone przez Podkomisję ds. Polityki Gospodarczej i Konsumenckiej po otrzymaniu informacji o wysokim stężeniu metali ciężkich w produktach dla dzieci.

Przetestowano produkty siedmiu producentów żywności dla niemowląt z USA. Cztery z tych firm przedstawiły również swoje wewnętrzne zasady i wyniki testów. Niektóre firmy poddały testom składniki i gotowe produkty, a inne przetestowały tylko jedno lub drugie. Jednak trzy firmy, w tym Walmart, Campbell Soup i Sprout Organic Foods, w ogóle nie współpracowały.

„Podkomisja jest bardzo zaniepokojona brakiem współpracy, który może wynikać z chęci ukrycia obecności jeszcze wyższych poziomów toksycznych metali ciężkich w ich produktach spożywczych dla niemowląt niż w produktach konkurencyjnych".

Firma Campbell Soup sprzedaje żywność dla niemowląt pod marką Plum Organics, a Parent’s Choice to marka Walmart. Raja Krishnamoorthi, przewodniczący podkomisji, powiedział w wywiadzie dla The Washington Post:

„W ciągu ostatniej dekady zwolennicy i naukowcy zwrócili uwagę Agencji ds. Żywności i Leków na ten problem. FDA powinna jak najszybciej ustalić bardziej rygorystyczne standardy i regulować tę branżę. To szokujące, że rodzice są w zasadzie całkowicie pozostawieni na lodzie przez swój rząd”.

Chociaż mogło to być szokujące dla Krishnamoorthiego, pasuje do wcześniejszych działań amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków. Raport. Odkryto, że jednym z niebezpieczeństw związanych z testowaniem samych składników jest fakt, że w niektórych przypadkach testowany produkt końcowy zawiera łącznie do 93% więcej metali ciężkich niż pojedyncze składniki.

Na przykład, gdy badano poziomy metali ciężkich w żywności dla niemowląt Hain Celestial Group, obserwowana różnica między poziomem metali ciężkich w samych składnikach a gotowym produkcie mogła wynikać z dodanych składników, takich jak premiks witaminowo-mineralny.

Testy ujawniły znaczące poziomy metali ciężkich

Arsen znajduje się w glebie i wodzie. Stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi i jest wiodącą substancją na liście priorytetów Agencji ds. Substancji Toksycznych i Rejestru Chorób (ATSDR).

Według The Washington Post, same płatki ryżowe mają maksymalny dopuszczalny poziom nieorganicznego arsenu – 100 części na miliard (ppb). FDA ustaliła „maksymalne dopuszczalne poziomy w wodzie butelkowanej na 10 ppb”, co jest znacznie poniżej poziomu ustalonego dla żywności dla niemowląt.

Dokumenty pochodzące od Hain Celestial Group – twórców najlepszej ekologicznej żywności dla niemowląt na świecie – wykazały, że wiele składników tych produktów zawierało arsen na poziomie 309 ppb, a w co najmniej 24 składnikach poziom tej toksyny przekraczał 100 ppb.

Drugą substancją na liście ATSDR jest ołów. Według The Washington Post, do tej pory nie ma ustalonych federalnych standardów dotyczących dozwolonego poziomu ołowiu w żywności dla niemowląt. Chociaż niektórzy eksperci sądzą, że dopuszczalny poziom ołowiu w żywności dla niemowląt powinien wynosić maksymalnie 1 ppb, Amerykańska Akademia Pediatrii oświadczyła: „Ekspozycja na ołów jest związana z zaburzeniami zdrowotnymi, problemami z uczeniem się i zachowaniem, dlatego żadna ilość ołowiu nie jest uważana za bezpieczną".

Raport Kongresu wykazał, że składniki użyte w żywności dla niemowląt Beech-Nut zawierały 886,9 ppb ołowiu. Poziom tego pierwiastka w 483 składnikach przekraczał 5 ppb. Jason Jacobs, wiceprezes ds. bezpieczeństwa żywności, jakości i innowacji w Beech-Nut, skomentował wyniki raportu następująco:

„Firma Beech-Nut ustanowiła standardy testowania metali ciężkich 35 lat temu. Od tego czasu stale je weryfikujemy i wzmacniamy, gdy tylko jest to możliwe. Z niecierpliwością czekamy na współpracę z FDA i Baby Food Council w zakresie naukowych standardów, które dostawcy żywności będą mogli wdrożyć w naszej branży”.

Environmental Defense Fund przeanalizował surowe dane z badania FDA pt. Total Diet przeprowadzonego w latach 2014–2016. Analiza wykazała obecność dużych ilości ołowiu w żywności przeznaczonej dla niemowląt i dzieci, w tym w herbatnikach łagodzących ząbkowanie, ciasteczkach z maranty, marchwi i słodkich ziemniakach.

Przeanalizowano dane z sierpnia 2019 r. i stwierdzono, że porównując wyniki żywności dla niemowląt z próbkami owoców i warzyw, w tym młodej marchwi oraz obranej, gotowanej marchwi, poziom ołowiu w warzywach był znacznie niższy niż przecierze marchewkowym dla niemowląt. W rzeczywistości 83% do 100% próbek warzyw korzeniowych, krakersów i ciastek w żywności dla niemowląt miało wykrywalny poziom ołowiu.

Raport ujawnił również wysokie poziomy kadmu i rtęci w żywności dla niemowląt wszystkich testowanych firm. Poziomy tych metali ciężkich w badanej żywności dla niemowląt były „wielokrotnie wyższe niż dozwolone normy wynikające z obowiązujących przepisów dotyczących innych produktów”. W Raporcie Kongresu stwierdzono, że:

„Wyniki testów żywności dla niemowląt i ich składników znacząco przekraczają limity: wykryto poziomy do 91 razy większe niż wynosi norma dla arsenu, do 177 razy większe dla ołowiu, do 69 razy większe dla kadmu i do 5 razy większe dla rtęci”.

Czy o toksyczności decyduje dawka?

FoodNavigator-USA przeprowadziła wywiad z Jackie Bowen – dyrektorem wykonawczym projektu Clean Label (CLP), w ramach którego firmy produkcyjne są zachęcane do uważnego przemyślenia sposobu pozyskiwania surowców i tego, co trafia na etykietę.

Bowen zwróciła uwagę, że przepisy dotyczące bezpieczeństwa żywności w USA często koncentrują się na zanieczyszczeniach mikrobiologicznych, a nie na zawartości toksyn. W przypadku braku wytycznych regulacyjnych producenci muszą określić, co ich zdaniem jest bezpieczne do wprowadzenia na rynek.

Jednak według The Washington Post, nawet jeśli żywność dla dzieci zawiera poziom metali ciężkich powyżej limitu ustalonego przez firmę nadal może zostać wprowadzona na rynek. Odpowiadając na pytanie, czy o toksyczności decyduje dawka, Bowen wskazuje na odpowiedzialność i władzę, jaką mają konsumenci.

„Konsumenci są nowymi arbitrażami prawdy i bezpieczeństwa, a mama jest dyrektorem operacyjnym w domu. W ciągu ostatnich pięciu lat wydano co najmniej cztery wezwania konsumentów do działania w sprawie zanieczyszczenia żywności dla niemowląt metalami ciężkimi. Niski poziom powtarzającej się ekspozycji na metale ciężkie został powiązany z nowotworami i bezpłodnością. Najwyższy czas, by producenci żywności uznali, że rodzice oczekują czegoś lepszego.

Jeśli chodzi o stare powiedzenie stwierdzające, że to czy coś jest trucizną zależy od dawki, zanieczyszczenia takie jak ołów są wyjątkiem potwierdzającym regułę: Agencja Ochrony Środowiska, Agencja Żywności i Leków, Światowa Organizacja Zdrowia, Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom, American Medical Association i American Academy of Pediatrics niezależnie stwierdziły, że nie ma bezpiecznego poziomu ołowiu dla dzieci. W tym przypadku, ołów jest trucizną niezależnie od dawki”.

Metale ciężkie wywierają długotrwały wpływ na zdrowie dzieci

Dan Fabricant, dyrektor generalny i prezes Natural Products Association, nazwał kiedyś oświadczenia CLP dotyczące zanieczyszczeń proszku białkowego za „zniesławiające”. Próbował uzasadnić toksyczną ekspozycję, mówiąc:

„Wystarczy spojrzeć na język i sposób, w jaki użyto terminu „wykrywalne poziomy”. To wszystko wygląda bardzo skandalicznie. Wszystko wskazuje w sposób dorozumiany, że istnieje krytyczny problem zdrowia publicznego. Uważamy, że jest to szkodliwe dla marek i branży”.

Należy pamiętać, że każdy wykrywalny poziom metali ciężkich jest niepokojący, ponieważ metale ciężkie nie są łatwo usuwane przez organizm. W artykule opublikowanym w British Medical Bulletin nazwano narażenie na kadm, ołów, arsen i rtęć – metale ciężkie występujące w wielu produktach dla niemowląt – „głównym zagrożeniem dla zdrowia ludzkiego”.

Zdecydowanie najlepiej zbadanym metalem ciężkim jest ołów, który jako neurotoksyna okazał się szczególnie niebezpieczny dla dzieci. Naukowcy byli tego świadomi przez ostatnie 100 lat i przez ostatnie 60 lat skupiali się na wpływie tej trucizny na rozwijający się układ nerwowy. Pomimo rosnącej liczby dowodów i świadomości społecznej, prawodawstwo nie jest skuteczne.

Jeden z przeglądów literatury z krajów rynków wschodzących dotyczył stężeń metali ciężkich we krwi i w moczu. Okazało się, że były one generalnie wyższe niż normy obowiązujące w USA. W analizie określono również skutki zdrowotne związane z tym narażeniem.

Odkryto powiązania między wiekiem ciążowym, masą urodzeniową i wynikami testów poznawczych a poziomami arsenu we krwi i w moczu. Dzieci pijące wodę zanieczyszczoną arsenem miały zmiany skórne i różne stopnie neuropatii obwodowej.

Rozważ przygotowywanie domowego jedzenia dla dzieci

Nie można zaprzeczyć, że paczkowana żywność dla niemowląt jest wygodna podczas podróży. Masz jednak możliwość zmniejszenia ryzyka narażenia na metale ciężkie i inne toksyny, przygotowując żywność dla niemowląt w domu z użyciem ekologicznych, lokalnych warzyw i owoców. Jak wspomniałem wcześniej, należy unikać przetworzonych zbóż np. w postaci płatków, ponieważ są one bogate w arsen i węglowodany, a ubogie w składniki odżywcze.

Przygotowując własne posiłki w domu, masz również większą kontrolę nad używanymi składnikami, ponieważ możesz wybierać owoce i warzywa wyższej jakości oraz unikać konserwantów, dodatków i cukru. Zmniejsza to marnowanie żywności i na dłuższą metę oszczędza pieniądze.

Na przykład, Happy Family Organics porównuje cenę 2-3 opakowań pożywienia dla niemowląt z ceną 6 gruszek, z których można przygotować przecier na co najmniej 10 posiłków. Obieraczka do warzyw, garnek do gotowania na parze i blender lub robot kuchenny to wszystko, czego potrzebujesz, aby rozpocząć przygotowywanie żywności dla niemowląt, którą można również zamrozić.

Większość pediatrów zaleca wyłącznie karmienie piersią do co najmniej 6 miesiąca życia i rozpoczęcie wprowadzania małych ilości pierwszych stałych pokarmów w wieku około 6 miesięcy. Przygotowanie żywności dla niemowląt w domu poprawia również wartość odżywczą posiłków, ponieważ wiele komercyjnych przecierów dla niemowląt ma długi okres przydatności do spożycia.

Możesz również kontrolować konsystencję puree, które przygotowujesz w domu, co pomaga w przejściu z przecieru na pokarm stały, gdy dziecko stanie się większe. Po przygotowaniu potrawy można ją włożyć do lodówki na około 5 godzin w celu schłodzenia, a następnie przenieść do zamrażarki.

Zamrożoną żywność należy wyjąc z zamrażarki na dzień przed podaniem i wstawić do lodówki w celu rozmrożenia. Można ją również podgrzać na płycie kuchennej na wolnym ogniu. Tylko pamiętaj, aby dokładnie wymieszać potrawę, aby równomiernie rozprowadzić ciepło. Przed podaniem dziecku samodzielnie sprawdź temperaturę dania, aby nie poparzyć języka dziecka.